Rodzina zawsze była i jest dla mnie bardzo ważna, więc z myślą o niej i dla niej zaczęłam zgłębiać wiedzę z medycyny naturalnej,tak mi się przynajmniej wtedy wydawało ,  dzisiaj już wiem ,że wszystko , co robimy , robimy przede wszystkim dla siebie. Tym bardziej jestem wdzięczna mojemu mężowi i dzieciom za to, w jaki sposób motywowali mnie do nauki i pracy ze sobą .  Na początku zależało mi głównie na tym, by moi bliscy nie chorowali, a na pewno nie tak często,więc  po prostu zaczęłam szukać i  czytać, każdą wolną chwilę poświęcałam na to, by dowiedzieć się więcej i więcej o tradycyjnych metodach leczenia , sposobach , które nie mają skutków ubocznych i takich , które wspierają odporność organizmu. Efekty były wspaniałe , a mi wiedzy ciągle mało podjęłam więc decyzję o studiowaniu. Przez 3 lata poznawałam przeróżne terapie naturalne, wszystkie godne polecenia, ale w mojej głowie dźwięczało pytanie : co jest przyczyną ? Dlaczego właśnie ta choroba czy dolegliwość ,  a nie inna ? Nie negowałam odpowiedzi dotyczącej czynników zewnętrznych, ale nie satysfakcjonowała mnie ona. Wówczas trafiłam na Psychobiologię, naukę niematerialistyczną, która pięknie tłumaczy emocjonalne przyczyny chorób i nie tylko chorób. W psychobiologii zachwyca mnie sposób w jaki pracujemy z problemem , a jeszcze bardziej sposób w jaki pracujemy z tematem dziecka . Jest to wspaniała, bardzo logiczna wiedza, za która stoją wielkie autorytety z całego świata. Łączy się ona z duchowością, a każdy kto się na nią otworzy może poczuć i doświadczyć rozwiązania problemu z innego poziomu niż umysł. Służąc ludziom, jako konsultant Psychobiologii mam poczucie, że robię w życiu to, po co się urodziłam. Chętnie podam dalej to, co dostałam od moich nauczycieli i chętnie podzielę się tym czego sama doświadczyłam.